Biały irys
Kwitnąca wiśnia
Luksus nie jest przeciwieństwiem biedy, lecz wulgarności
Coco Chanel
Zaczęły się dla mnie prawdziwe wakacje. Relaksuję się po raz kolejny na norweskiej wsi, podziwiając uroki tutejszej pogody i przyrody, z dala od upałów, raczej w wietrznej, zielonej krainie. Otaczają mnie zapachy lasu, morza, rześkiego wiatru i wszechobecnego drewna. Leniwe dni, spokojne noce, nie wiadomo kiedy kończy się jeden dzień a zaczyna kolejny, słońce zachodzi […]
W poprzednim tygodniu, czekając na nowości, sięgnęłam po klasykę Grossmith. Długo jednak nie siedziałam bezczynnie. Dziś w moje ręce trafił najnowszy komplet marki Amouge – Fate. Po pierwszych testach bliższe okazały się mi nuty Woman, dlatego dziś o zapachu dla pań.
W tym tygodniu Kasia napisała notkę o Vive la Mariée, natomiast Justyna W. o Frisson de Rose. Ponieważ nie przepadam za Les Parfums de Rosine, czekam wytrwale na nowości z innych marek. Natomiast dziś, postanowiłam cofnąć się do korzeni perfumiarstwa i sięgnąć po klasykę, czyli Shem – El- Nessim od Grossmith.