ROBERT PIGUET JEUNESSE

Dziś słów kilka na temat zapachu, który zaserwował nam Robert Piguet w kolekcji „Pacific Collection de Robert Piguet„, która składa się z kompozycji świeżych, nowoczesnych i kuszących, zwłaszcza w gorącym wakacyjnym czasie.

Chciałabym Wam przedstawić kilka mieszanek, które wybrałam sama dla siebie, a na pierwszy ogień pójdzie Jeunesse. Kiedy prosiłam o próbkę, byłam bardzo podekscytowana. Akurat zbliżały się wakacje, więc szukałam czegoś lekkiego i przyjemnego, co byłoby trwalsze niż mgiełka, ale jednocześnie nie przytłaczało w upalne dni. Po kilku podejściach do Jeunesse stwierdzam, że nazwa jest wprost idealna, chyba jeszcze nie trafiłam na lepiej dobrane „imię” w świecie perfumiarskim. W zgrabnym flakoniku odnajdziemy pachnącą kwintesencję młodości: słodycz pierwszych zauroczeń, nutkę goryczy małych-wielkich rozczarowań, jasność wakacyjnego słońca i otwartość na nowe wyzwania.

Robert-Piguet-jeunesse-325x325

Zapach jest wymarzoną propozycją na lato. Dzięki swojej owocowej świeżości doskonale sprawdzi się w upalne dni, orzeźwi i przywiedzie na myśl chłodne wielkomiejskie fontanny. Jest dość lekki, ale mimo to zdecydowanie słodki, więc uwaga na aplikację! Nie są to perfumy banalne, ale też nie te z gatunku skomplikowanych. To miła odmiana od typowych letnich zapachów, gdzie cytryna wiedzie prym, a w tle majaczą jakieś białe kwiaty, a jednocześnie mikstura wpisuje się w wakacyjne perfumiarskie trendy. Całość kojarzy mi się trochę z aromatem kandyzowanych owoców, a gdzieniegdzie prześwitują gorzkawe, jakby grejpfrutowe niteczki. Doskonały dla eterycznych panienek, uroczy i dziewczęcy. Trwałość – no cóż… Jak to młodość… krótka, ale jakże piękna ;)

Zachęcam, polecam, wąchajcie i strójcie się w piękne zapachy! 


Posted

in

by

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *