HISTOIRES DE PARFUMS TUBEREUSE 2 VIRGINALE

Pochwalę się, iż posiadam w domu dwie „Tuberozy” – 1. i 2., porównując na szybko z Cheery Cherry postanowiłam, że te właśnie zapachy przetestuję wieczorem, bo wystarczyło jedno powąchanie, by przekonać się, że przydymiona i dusząca Tuberoza to nie perfum na dzień. Jak się jednak okazało, zimowa aura i nawał pracy nie sprzyja wieczornym wyjściom, a i idąc do pracy trzeba dobrze pachnieć, więc pomyślałam, że co mi tam… i od kilku dni nosiłam na sobie właśnie Tubereuse 2 Virginale.

Zniewalająca moc Tuberozy

Pierwsze starcie z Tubereuse 2 było o wiele przyjemniejsze niż z Tubereuse 1, której mam nadzieję poświęcę następną notkę, dlatego też zdecydowałam, że to właśnie ten zapach wykorzystam wychodząc rano z domu. Jaki to zapach? Jak sama nazwa wskazuje najważniejszym elementem jest tutaj kwiat tuberozy, który wybrzmiewa w każdej z trzech nut, nie dając się przyćmić w najmniejszym nawet stopniu. Dusząca, przydymiona, ciężka i słodka woń przywodzi na myśl gorące letnie wieczory, kiedy wokół unosi się słodki zapach przekwitających kwiatów, a po zachodzie słońca wszystko staje się szare i tajemnicze. Kiedy po jakimś czasie pierwsza nuta słabnie, zapach staje się lżejszy i delikatniejszy. Choć wciąż pozostaje słodki, a tuberoza  wciąż jest na pierwszym planie, to gdzieś w tle nieśmiało daje się wyczuć kojący i łagodzący zapach jaśminu i wanilii. Im dłużej miałam na sobie perfumy, tym bardziej stawały się one delikatne, choć wciąż pozostawały wyraziste. Co ciekawe, czułam je na sobie nawet następnego dnia, czyli po prawie 24 godzinach!

Kochanka Nocy

Muszę przyznać, że pomimo tego, iż Histoires de Parfums Tubereuse 2 Virginale to zapach zbyt ciężki by nosić go na dzień, to nie żałuję tych kilku dni w jego towarzystwie. To jeden z najbardziej kobiecych, zmysłowych i uwodzicielskich zapachów jakie miałam na sobie. Dodaje pewności siebie i poczucia własnej wartości. Nieśmiało przyznam, że mimo porannej poniedziałkowej śnieżycy, zawiei i zamieci, zapach zwrócił uwagę kilku mężczyzn! To tylko potwierdziło moje pierwsze odczucie, że to idealny zapach na randkę albo wieczorne wyjście, podczas którego chcemy zwrócić na siebie uwagę, Tuberoza choć dziewicza swoją niewinnością kusi, przyciąga, prowokuje i nie pozwala przejść obojętnie. Z każdą chwilą staje się coraz delikatniejsza, więc nie ma obaw, że ukochany się „udusi” ;) A o poranku…? Pozostanie po niej delikatna, świeża i orzeźwiająca woń.

 

Oryginalne perfumy można kupić w Perfumerii Ambrozja. Polecam!


Posted

in

by

Tags:

Comments

4 responses to “HISTOIRES DE PARFUMS TUBEREUSE 2 VIRGINALE”

  1. Kasia Avatar
    Kasia

    Tubereuse 2 to jeden z moich całorocznych faworytów, bez którego nie ruszam się z domu! Kocham ją!

  2. tomek Avatar
    tomek

    Nie mogę się doczekac poranku!

  3. Marlena Avatar
    Marlena

    Zgadzam się! idealna na „kolację ze śniadaniem”!

  4. […] i okazja do ich użycia. Tubereuse 1 to perfumy niewinności, są lekkie i delikatne. Tubereuse 2, którą idealnie opisała Agata, to zapach, który ma zwrócić uwagę na naszą osobę. […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *