Tak jak obiecałam w poprzedniej notce, dziś znowu zajmę się dziełem Amouage. Zrezygnowałam na jakiś czas z testowania Opusów, by zająć się nowością tej marki, czyli Beloved Woman.
(nie)dostępność
Amouage jest marką bardzo luksusową, dostępną wyłącznie w najlepszych perfumeriach. Jednak perfumy, o których mowa, z założenia miały być jeszcze trudniejsze do pozyskania. Tylko te najlepsze sklepy, cieszące się największym prestiżem, miały mieć do nich dostęp i wyłączność. W Wielkiej Brytanii jest to Harrods, a w Stanach Zjednoczonych Bergdorf&Goodman. Nigdy nie byłam w tych sklepach. W najbliższym czasie też się do nich nie wybieram – jednak od wtorku na mojej półce zagościły te (nie)dostępne perfumy. :)
Oryginalne perfumy Amouage Beloved Woman można kupić w Perfumerii Ambrozja. Polecamy!
Inspiracja
Beloved Woman w tłumaczeniu oznacza ukochaną. Jak mówi Christopher Chong – dyrektor kreatywny tej marki – zapach ten, to pamięć o ukochanej osobie, którą nosimy w swoim sercu. Taka miłość jest ukazana w filmie z 1980 roku „Somewhere in Time” („Gdzieś w czasie”). Na potrzeby tej recenzji pokusiłam się go zobaczyć. Jest to sentymentalna opowieść o miłości, która nie miała prawa się zdarzyć, a jednak się wydarzyła.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=FrEhKxYnKGs[/youtube]
Ukochana w filmie
Jane Seymour, która wciela się w postać ukochanej, to kobieta piękna, pełna klasy, szyku. Jest damą. To gwiazda, podziwiana nie tylko przez swoich fanów, ale też i przez swojego ukochanego. W obliczu miłości łamie swoje zasady, kierując się głównie namiętnością. Dąży do zjednoczenia ze swoim wybrankiem. Jednak przede wszystkim to kobieta cierpliwa. Na swoją miłość czekała bowiem 60 lat!
Ukochana w zapachu
Beloved jest stworzony na wzór i podobieństwo idealnej kobiety. Na początku widzimy jej piękno zaklęte w kwiatach. Na mnie, rozpoczęcie tego zapachu jest bardzo mdłe. Dopiero po dłuższej chwili, delikatnie zaczynają ujawniać się kwiaty. A jest ich tutaj mnóstwo, między innymi fiołek, lawenda, szałwia muszkatołowa, nieśmiertelnik, goździk. Jednak na pierwszy plan wysuwają się róża waz z jaśminem. Do nich powolutku wkrada się nutka pudru, a zaraz po niej czuć kadzidło. Nie jest to jednak typowy kadzidłowy zapach, do którego przyzwyczaił nas Amouage. Jest ono bardzo delikatne, współgra z resztą składników i nie dominuje swoim aromatem całej woni. Baza natomiast jest idealną podstawą, na której mogą opierać się każde perfumy. Znaleźć tam można drzewo sandałowe, cywet, skórę, kastoreum, piżmo, szarą ambrę, cedr i dla osłody trochę wanilii. Składniki te, są jak cechy charakteru ukochanej – po co nam piękna głowa, skoro baza jest beznadziejna? To właśnie na bazie można budować trwałość perfum jak i związku ;)
Kiedy, gdzie i z kim?
Beloved to zapach bardzo zmysłowy, delikatny i kuszący. Nie jest podobny do tego, z czym do tej pory kojarzyłam Amouage. Nie roztacza przed i za Tobą chmury zapachu, tak by każdy mógł ją poczuć. Jest to woń bardzo intymna, bo utrzymuje się tuż przy skórze. Wydaje mi się, że to zapach zarezerwowany tylko dla ukochanej jak i jej ukochanego, bo tylko w bardzo bliskich kontaktach fizycznych, można poczuć jego aromat.
Moim zdaniem
Beloved to zapach piękny, bardzo bogaty. Nuty w nim zawarte, są mi bliższe niż te, które znalazłam ostatnio w Opusie II. Jednak nie do końca się w nim odnajduję. Nie mogę określić ich, jako „moje ukochane perfumy”. Może, dlatego, że jestem singielką i nikt nie zwraca się do mnie „ukochana”?
No cóż, mam jednak nadzieję, że „Ukochany” będzie zdecydowanie lepszy, niż jego damski odpowiednik.
Amouage Beloved Woman można kupić online w perfumerii E-Glamour w cenie 771 zł, a na ipierfumy w cenie 645 zł za 100 ml.
Jej celem jest pachnieć jak królowa. Nie wybrała jeszcze królestwa, więc jest w nieustannej podróży po świecie zapachów. Podczas wyprawy ma nadzieję spotkać uwodzicielskiego nieznajomego. Albo chociaż męża. W kraju: pani pedagog.
Dodaj komentarz